
Przewodniczący Rady UE Donald Tusk poinformował dziś rano, że będzie to przedłużenie typu „flextension” - co oznacza, że Wielka Brytania może odejść z Unii przed upływem terminu, jeśli w tym czasie parlament brytyjski zatwierdzi umowę brexitową.
The EU27 has agreed that it will accept the UK's request for a #Brexit flextension until 31 January 2020. The decision is expected to be formalised through a written procedure.
— Donald Tusk (@eucopresident) October 28, 2019
Brexit miał nastąpić w najbliższy czwartek, ale Boris Johnson został zmuszony przez Parlament do poproszenie UE o trzecie już przesunięcie terminu.
Jeszcze dziś Izba Gmin ma debatować nad mozliwością przyspieszonych wyborów. Rząd chciałby aby takowe odbyły sie 12 grudnia. Liberalni Demokraci i SNP zaproponowały aby odbyły się 9 grudnia. Pozycja Johnsona wcześniej obiecującego doprowadzenie do Brexitu z umową lub bez z końcem października może być teraz zagrożona. Musi więc walczyć o przyspieszone wybory.
Partia Pracy wielokrotnie powtarzała, że nie poprze przedterminowych wyborów powszechnych, dopóki twardy Brexit nie zostanie powstrzymany. Głosowanie nad możliwością zorganizowania wyborów parlamentarnych dziś około godziny 17:00. Posłowie wcześniej już dwukrotnie odrzucili propozycję premiera do ich przeprowadzenia.
I tak wkoło Macieju... kiedy to się skończy ?!
Nie tak szybko ten cyrk się skończy ?